Witam serdecznie. Pomysł na tego bloga
zrodził się, kiedy przekopywałam pewnego dnia moje notatki,
zapiski, zdjęcia i sprawozdania z osobistych wypraw i doświadczeń.
Pomyślałam sobie, czemu nie, czemu choćby części tych
doświadczeń nie puścić w świat, bo w końcu zgodnie z magiczną
zasadą równowagi, jeżeli coś przyjmujemy (także wiedzę) należy
w jakiejś części oddać to energiom wszechświata, by otworzyć
się na jeszcze więcej dobra. Wkrótce po publikacji pierwszych
postów ta wiedza rzeczywiście zaczęła do mnie wracać w postaci
wiadomości zwrotnych od Was. Zaowocowało to dużym rozszerzeniem
grona znajomych na profilu społecznościowym i dalszą wymianą
myśli i poglądów pomiędzy nami. Nie piszecie komentarzy pod
postami (jakoś ta forma komunikacji się tu nie przyjęła) za to na
Facebooku dostaję w tej chwili po kilka – kilkanaście wiadomości
dziennie. Drugie tyle na moją skrzynkę mailową. Bardzo za te maile
dziękuję (także za te złośliwe, bo traktuje je jak lustro
pokazujące mi nad czym mam jeszcze pracować w swoim życiu i swojej
praktyce). Niestety taka ilość zapytań pochłania bardzo wiele
mojego czasu i energii, którą powinnam skierować gdzie indziej
(zwłaszcza, że dużo pytań się powtarza), a niestety często moja
odpowiedź (moim zdaniem bardzo wyczerpująca) powoduje lawinę
kolejnych wiadomości i kolejnych, na które jak nie odpowiadam
dalej, osoby potrafią się obrażać i być bardzo nieprzyjemne.
Następuje taka przemiana – pierwszy mail kochana Blanko, proszę
odpowiedz mi … a
kolejne w klimacie – jak
śmiesz mi dalej nie odpowiadać.
Dlatego czas najwyższy wprowadzić
zmiany i uporządkować pytania i odpowiedzi z korzyścią dla
wszystkich, bo inni będą mogli teraz również zapoznać się z
moim zdaniem na taki czy inny temat.
Od teraz na wszystkie pytania i
komentarze będę odpowiadać w sposób zbiorczy w nowym cyklu postów
„PYTANIA I ODPOWIEDZI”. Będę czytać i zbierać wszystkie
tematy przez tydzień/dwa – w zależności ile ich będzie w danym
czasie, ale nie będę odpowiadać na każdy mail indywidualnie. W
związku z tym do nowych czytelników mam ogromną prośbę – zanim
napiszecie do mnie, przeczytajcie dokładnie moje wpisy, bo być może
odpowiedź na Wasze pytania już się tu znajduje.
To po tak długim wstępie zacznę od
najczęstszych wiadomości dotyczących ogólnie mojej osoby, czyli
pytań osobistych.
1) Pierwsza grupa osób, którym
chciałabym odpowiedzieć, to autorzy listów w których jestem
osądzana bardzo surowo (tak najdelikatniej to ujmując, żeby nie
pomnażać niepotrzebnie negatywnej energii) ja – jako ja, to, o
czym piszę i czym się zajmuję, czasem nawet, jak wyglądam. Moi
kochani, zdaję sobie sprawę z tego, że żyjemy w świecie, w
którym mnogość idei, wierzeń, gustów i przekonań przyprawia o
zawrót głowy. Że tam gdzie 2 ludzi tam 3 poglądy. Osobiście
szanuję poglądy wszystkich i sama daję sobie prawo do swoich
własnych. Najważniejsza informacja jaką pragnę w tym miejscu
przekazać Wszystkim, to:
„Moje publikacje i wszelkie
wypowiedzi wyrażają moje osobiste przekonania, aktualną wiedzę i
doświadczenia. Każdy kto chcę się z nimi zapoznać jest mile
widzianym gościem, ale robi to z własnej nieprzymuszonej woli. Nie
zamierzam dyktować ani nakazywać nikomu, jak ma postępować.
Jeżeli znajdują się tu informacje, które kłócą się z Twoim
sumieniem lub wiarą, to nie stosuj ich, odrzuć je, a czerp tylko z
tego, co wydaje Ci się bezpieczne i odpowiednie dla Twojej drogi
rozwoju duchowego.”
To wszystko. Z drugiej strony ja również nie życzę sobie, by
ktokolwiek narzucał mi swój światopogląd, zwłaszcza w agresywny
sposób. Nie pytam, co te osoby w ogóle robią na moim blogu, skoro
jak piszą, samo interesowanie się „takimi
rzeczami” jest …
grzechem.
Oczywiście będę starała się w
kolejnych wpisach choć ogólnie nakreślić moje osobiste
postrzeganie pewnych symboli (np. pentagramu, który wzbudził chyba
największą aktywność na moim profilu) czy magicznych reguł. Ale
dziś pytania osobiste.
2) Tutaj również nie podam
konkretnie, kto pyta, bo jest to temat przewijający się
wielokrotnie –
- Jak możemy się
spotkać? I czy możemy się spotkać? -
Nie, nie jest to możliwe, ponieważ nie prowadzę osobistych
spotkań. Kiedyś pracowałam w ten sposób, a nawet organizowałam
warsztaty magii runicznej, samouzdrawiania, jogi. Od roku tego nie
robię – przekonałam, się że praca w skupieniu, w odpowiednim
czasie i miejscu dla danego działania i bez kontaktu bezpośredniego
z zainteresowanymi osobami (tylko przy połączeniu na poziomie
intuicyjnym) przynosi lepsze efekty. Poza tym tryb życia mi na to
nie pozwala - teraz praca własna pochłania mi 80% czasu, a analizy
i zabiegi energetyczne dla kogoś … powiedzmy na zamówienie -
20%. Dlatego też nie zdecydowałam się na przedstawienie na tej
stronie jakiejkolwiek oferty, bo nie dysponuję terminami. W dodatku
jestem w rozjazdach, a być może jeszcze w tym roku kalendarzowym,
zamierzam zmienić miejsce zamieszkania i tym samym kraj
zamieszkania. To są sprawy bardzo osobiste, a jak już się
wyklarują, to wrócę do intensywniejszej pracy i wtedy na pewno
pojawią się jakieś formy kontaktu umożliwiające zamówienie
moich analiz, rytuałów czy przepowiedni. Ogólnie mówiąc –
będzie można zamówić u mnie termin, spotkanie … skorzystać z
moich usług. Ale jeszcze nie tego lata.
3) i ostatnie na dziś (i tak się rozpisałam) związane w pewnym
stopniu z poprzednim pytaniem. Są to pytania o moje życie osobiste
(w pewnym sensie). Jest mi niezręcznie o tym pisać, ale wolę
napisać raz a nie za każdym razem się tłumaczyć. Jako kobieta
bardzo doceniam uznanie płci przeciwnej, i jako kobietę komplementy
mnie cieszą, ale jestem w szczęśliwym związku z moim partnerem,
ukochanym mężem, bardzo magicznym człowiekiem, nawiasem mówiąc,
który jeszcze kiedyś uwolni mam nadzieję swoją moc. Bo na razie
pracuje mocno nad osobistym rozwojem. Tak więc nie jestem
zainteresowana znajomościami internetowymi, czy nawet osobistymi o
zabarwieniu damsko – męskim i tyle na ten temat, bo i tak jest dla
mnie krepujący.
Więcej do mojego osobistego życia nie będę nawiązywać. W
kolejnym poście już będą tematy tylko ezoteryczne, tematy z
Waszych listów i komentarzy. Zapraszam serdecznie.
Blanka